O
miejsce w samochodzie, o ładniejszą bułkę, miejsce przy stole
obok ulubionej cioci, o ciuchy, o ... wszystko. Non stop się kłócą!.
Otwierają oczy i natychmiast otwierają dzioby.
Odkąd
mam trójkę dzieci wiem, czym jest walka o: przywództwo, przywileje
czy przetrwanie. Sama jestem jedynaczką więc nigdy z nikim walczyć
nie musiałam. Poza tym obserwowałam kuzyna i kuzynkę, którzy jako
brat i siostra zawsze stawali za sobą murem i choć dziś już
dorośli, ich idealna relacja nic a nic się nie zmieniła.
A
moje Miniaturki kłócą się od zawsze. Zdarzają się pakty dwojga
przeciw trzeciemu, ale najczęściej na polu bitwy stają wszyscy
przeciwko wszystkim. A ja mam zasadę: dopóki nie leje się krew -
nie ingerować. Raz, że mają nade mną przewagę liczebną, dwa,
raz wlazłam między walczące koty - skończyło się na kilkunastu
ranach ciętych i szarpanych, zastrzyku przeciwtężcowym i
antybiotyku (a lekarz w przychodni naprawdę próbował powstrzymać
śmiech, gdy opowiadałam, że załatwiła mnie tak moja młoda,
domowa kotka).
Kiedy
moi mali wojownicy przestają wojować, jeden albo wszystkie kolejno
przychodzą do mnie z wyrzutem: mamo, dlaczego ja nie jestem
jedynakiem?!
Ale
jest coś, czego im zazdroszczę. Kiedy jedno ma "kłopoty"
stają za sobą murem. I wtedy okazuje się, że nie ma lepszego
bohatera niż Starszy Brat albo lepszej przyjaciółki niż
Najukochańsza Siostra!
...a
za chwilę znowu łup, chrup, ciach, bach...
Oj kochana, znam to bardzo dobrze, czasami mam dość tych ich ciągłych przepychanek ale gdy widzę jak jeden drugiego broni i wspiera, serce mi mięknie i duma rozpiera...a za moment znowu słyszę łup, cup i maaaamo weź go stąd ....
OdpowiedzUsuńNie wiem ile lat mają Moniko twoje dzieci, moje są już na tyle duże, że ich słownik jest dość bogaty. Tworzą przymiotniki z taaakich wyrazów, że uszy więdną.
UsuńHa ha ha wypisz wymaluj mija dwójka 😂😂 dobrze że na razie 3ciego brak 😜😜😜😜
OdpowiedzUsuńWiem, że jest cieżko, kiedy ze soba walczą, ALE tak jak napisałaś w razie kłopotów stają za sobą murem. Ja mam niestety jedynaczkę i żal mi tego, że nie ma tej drugiej osoby dla siebie :(
OdpowiedzUsuń