Nie
wysypiam się ostatnio.
Pomijam fakt, wstawania o 4, bo do tego już
się przyzwyczaiłam. Chodzę spać z kurami, wstaję przed kogutem.
Ale zwykle tych kilka godzin przeznaczonych na sen, na sen
wykorzystywałam. Teraz wykorzystuję je na sny. Budzę się w środku
nocy, bo te obrazy nie dają mi spać. Albo budzę się rano z głową
pełną dziwnych myśli. Bo, do cholery, co to znowu było?
Wiadomo, że sny
zwracają nam na coś uwagę. Wiadomo, że podczas snu, nasza podświadomość daje nam
znać, że:
a.
mamy jakiś nierozwiązany problem
b.
intensywnie o czymś ostatnio myślimy
c.
wydarzyło się coś, co nie daje nam spokoju
i
można tak mnożyć tę wyliczankę.
Jednego
już się nauczyłam. Im gorszy sen, tym jego znaczenie jest lepsze.
Mam już swoje lata, we wróżki nie wierzę, nie zaczynam dnia od
sprawdzenia horoskopu ale z sennikiem w ostatnim czasie, nawet się
zaprzyjaźniłam. Musiałam, bo te dziwne obrazy wywoływały we mnie
taki niepokój, że bez sprawdzenia co mogą oznaczać, zamknęłabym
się z moimi dziećmi w domu, nie pozwoliłabym im nigdzie wyjść,
non stop wisiałabym na telefonie z mamą i przyjaciółmi, bojąc
się o nich i o siebie.
Śniła
mi się na przykład rozpędzona lokomotywa, która uwaga, rozjeżdża
moją córkę. Śnił mi się zimny jak lód Pan – Śmierć. Śnił
mi się pożar. Napad. W jakimś śnie, z całą rodziną
zabunkrowałam się z rodziną w piwnicy – była wojna, bomby i
wszędzie żołnierze.
Śmierć
pojawiająca się we śnie symbolizuje głębokie zmiany, jakie
zachodzą w życiu osoby śniącej lub w sposobie jej myślenia i
zachowania. Widok
śmierci już zmarłych wskazuje na nierozerwalny związek z jednym z
nich, na pragnienie naśladowania go w życiu, kierowaniu się jego
podświadomą radą, by w ten sposób do czegoś dojść. Sen może
być także zakończeniem jakiegoś życiowego etapu. W jednym śnie,
widziałam moja Prababcię, a nie ma jej wśród nas już 11 lat.
Podobno,
jeśli śnią się nam zmarli nie powinniśmy się niepokoić.
Senniki podają, że zmarli pojawiają się we śnie by być dla nas ratunkiem w trudnych sytuacjach. Symbolizują lub
zapowiadają również dobre wiadomości, spełnienie pragnień i
marzeń. Zmarli pojawiający się w naszych snach otaczają nas
opieką, czuwają nad nami, pomagają w trudnych sytuacjach.
Kto
mnie czyta lub zna, wie, że mam za sobą bardzo trudny czas. Ale już
jestem spokojna. Z pewnymi "rzeczami" się pogodziłam. O
pewnych staram się nie myśleć.
Jestem.
I czekam na lepsze jutro! Wierzę w miłość. Jedną, jedyną. I mam wsparcie prosto z
nieba!
...tyle,
że nie mogę się wyspać i to jest problem!
A wiesz, już na początku pomyślałam: "Tyle śnisz o śmierci, że Cię chyba miłość goni" - i proszę jak ładnie skończyłaś swój wpis. Bo ja też wierzę, że znajdziesz swoją miłość!!! :*
OdpowiedzUsuńDzięki! Wiara w "to" pomaga mi przetrwać dzień po zarwanej nocy. Obawiam się tylko, czy moje podkrążone z niewyspania oczy nie zniechęcą tej mojej miłości?
UsuńJa ostatnimi czasy mam bardzo realistyczne sny o ciąży mnogiej:P
OdpowiedzUsuńA Tobie życzę aby znaczenie snu się spełniło i to dobro zastukało do Twych drzwi:)
Dziękuję Polisz mam! A Twój sen też wróży coś dobrego! Niech się więc spełni.
UsuńOj idzie do Cebie nowe, koniec roku to czas duchów, a Twoje niosą Ci nadzieję
OdpowiedzUsuńOj tak! Lubię te moje duchy!
UsuńProponuję zrelaksować się przed spaniem. Problemy z wysypianiem się, często są związane ze stresem i niepokojem za dnia. No chyba, że się ma małe dzieci. Wtedy to żaden relaks nie pomoże ;-)
OdpowiedzUsuńDzieci mam duże, relaks? Włączam tv i po 5 minutach zasypiam... a potem się zaczyna...
UsuńZgadzam się z Tegi. Relaksacja przed snem spowoduje, że zaśniesz i się nie obudzisz. Należy oczyścić umysł przed snem. Oddechy oczyszczające (pranajama), muzyka relaksacyjna -zamiast włączonego telewizora i takie tam :-)
OdpowiedzUsuńTakie złe sny to okropieństwo :( Miewam je, ale bardziej zasmucona się budzę, gdy sniło mi się , że jestem w ciąży o której marzę ;(
OdpowiedzUsuń