„(…) Idziemy do zoo zoo zoo,
idziemy do zoo zoo zoo,
idziemy do zoo-ooo!!
Znacie
to? Nie? To polecam – my rodzinnie wprost uwielbiamy tę piosenkę:
Równie często jak ją śpiewamy – chodzimy do zoo!
Spotkałam
się kilkakrotnie z opinią, że Ogród Zoologiczny w Bydgoszczy nie jest wart zwiedzania. Jest to dość przykre,
ale rozumiem (przynajmniej po części), skąd bierze się teoria.
Wiele
rodzin wycieczkę do zoo traktuje jako wielkie wydarzenie – wyjście w dzień
świąteczny. I faktycznie – jak pojedziemy do Wrocławia, Warszawy czy Gdańska,
to trzeba liczyć się ze „stratą” całego dnia. Nasze bydgoskie zoo można (jak
się uprzeć) obskoczyć w godzinkę – ale właśnie dlatego je uwielbiam!
Tak
oto, dla wszystkich niezdecydowanych, kilka „za” (i zero „przeciw”) abyście w wolnej
chwili wybrali się (rodzinnie/na randkę/odetchnąć) do Ogrodu Zoologicznego w Bydgoszczy:
1.
Trasa zwiedzania nie jest długa
(duży atut szczególnie dla rodzin z małymi dziećmi i… dziadkami ;)), a na całej
jej długości prawie ciągle są zwierzątka. A jak nie ma, to na pewno zaraz będą
– za kolejnym małym zakrętem. Czyli nie kupujemy biletu, żeby pochodzić sobie,
przykładowo, po ogrodzonym lesie…
2.
Przez ostatni rok OZwB bardzo się rozwinął – powstał nowiusieńki budynek z akwariami-terrariami pełnych rybek, gadów i
innych maleńkich stworzeń (podejrzewam, że to obiad dla tych większych, ale
może nie mówmy tego dzieciom… ;)), gdzie znajduje się również kawiarenka i sklep z pamiątkami. No i
nowiutkie WC – bo bądźmy szczerzy –
to stare straszyło…
3.
Oprócz nowego budynku powstał również wybieg (z ładnym, piętrowym miejscem do
obserwacji) tygrysa amurskiego, a
już niebawem (bo w kwietniu) w jego sąsiedztwie ma zamieszkać parka panter śnieżnych!
4.
Została wymieniona/zmodernizowana część
klatek i wybiegów dla zwierząt, a to dopiero początek – podobno (oprócz
dalszych napraw i ulepszeń) priorytetem na ten rok ma być wzięcie się
konkretnie za ścieżki i chodniki (tak więc koniec z błotem, ufff!);
5.
Widzieliście kiedyś małe dziki?
Nie? No tego nie możecie przegapić! Raz, że zdecydowanie chce się takiego
prosiaczka wziąć do domu, dwa, że na pewno z miejsca pokochacie nasze zoo! W
ogóle małe zwierzątka są słodkie na zabój – ale warchlaczki wymiatają! :D
6.
Bydgoskie zoo znajduje się w przepięknym parku (pod)miejskim – Myślęcinku. Znajdziecie tu również
wiele innych atrakcji (o nich przeczytacie na bieżąco), ale wystarczy
powiedzieć, że wiosną to wystarczy się przejść/przejechać (na rowerze, rolkach,
z wózkiem itp.) jedną z wielu alejek i już dech zapiera! Jak przez cały rok,
zresztą ;)
Ja wiem, że mamy dopiero MARZEC, ale kto wie?
Może faktycznie się zakochacie
i będziecie wpadać
częściej?
Tak więc oto – specjalnie dla Was
– całoroczna ściąga otwarcia ZOO:
*zoo jest również
nieczynne w niektóre (nie)święta państwowe (np. Wigilia, Sylwester), ale w
niektóre za to jest otwarte (Wielkanocny poniedziałek)…
A! Zapomniałabym!
(kłamię – specjalnie zostawiłam to na koniec ;))
Już w najbliższą sobotę (19.03.2016)
od godziny 14:00
odbędzie się (po raz kolejny)
huczne pożegnanie
zimy przy ognisku!
(szczegóły tu: KLIK)
No to co?
My mamy zoo w Poznaniu, ale nie jesteśmy w stanie przejść go w godzinkę ;)
OdpowiedzUsuńHe he, wiem :D Ale na szczęście macie "ciuchcię". I oczywiście zapraszamy do nas - może nie mamy słoniarni ani "ciuchci", ale spaceruje się równie przyjemnie :D :D
Usuń