wtorek, 15 marca 2016

Wojny domowe, czyli "mamo, dlaczego nie jestem jedynakiem?"


O miejsce w samochodzie, o ładniejszą bułkę, miejsce przy stole obok ulubionej cioci, o ciuchy, o ... wszystko. Non stop się kłócą!. Otwierają oczy i natychmiast otwierają dzioby.

Odkąd mam trójkę dzieci wiem, czym jest walka o: przywództwo, przywileje czy przetrwanie. Sama jestem jedynaczką więc nigdy z nikim walczyć nie musiałam. Poza tym obserwowałam kuzyna i kuzynkę, którzy jako brat i siostra zawsze stawali za sobą murem i choć dziś już dorośli, ich idealna relacja nic a nic się nie zmieniła.

A moje Miniaturki kłócą się od zawsze. Zdarzają się pakty dwojga przeciw trzeciemu, ale najczęściej na polu bitwy stają wszyscy przeciwko wszystkim. A ja mam zasadę: dopóki nie leje się krew - nie ingerować. Raz, że mają nade mną przewagę liczebną, dwa, raz wlazłam między walczące koty - skończyło się na kilkunastu ranach ciętych i szarpanych, zastrzyku przeciwtężcowym i antybiotyku (a lekarz w przychodni naprawdę próbował powstrzymać śmiech, gdy opowiadałam, że załatwiła mnie tak moja młoda, domowa kotka).

Kiedy moi mali wojownicy przestają wojować, jeden albo wszystkie kolejno przychodzą do mnie z wyrzutem: mamo, dlaczego ja nie jestem jedynakiem?!

Ale jest coś, czego im zazdroszczę. Kiedy jedno ma "kłopoty" stają za sobą murem. I wtedy okazuje się, że nie ma lepszego bohatera niż Starszy Brat albo lepszej przyjaciółki niż Najukochańsza Siostra!


...a za chwilę znowu łup, chrup, ciach, bach...

4 komentarze:

  1. Oj kochana, znam to bardzo dobrze, czasami mam dość tych ich ciągłych przepychanek ale gdy widzę jak jeden drugiego broni i wspiera, serce mi mięknie i duma rozpiera...a za moment znowu słyszę łup, cup i maaaamo weź go stąd ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ile lat mają Moniko twoje dzieci, moje są już na tyle duże, że ich słownik jest dość bogaty. Tworzą przymiotniki z taaakich wyrazów, że uszy więdną.

      Usuń
  2. Ha ha ha wypisz wymaluj mija dwójka 😂😂 dobrze że na razie 3ciego brak 😜😜😜😜

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, że jest cieżko, kiedy ze soba walczą, ALE tak jak napisałaś w razie kłopotów stają za sobą murem. Ja mam niestety jedynaczkę i żal mi tego, że nie ma tej drugiej osoby dla siebie :(

    OdpowiedzUsuń

Komentarz wyczekiwany i mile widziany:)