czwartek, 19 maja 2016

Co byś zrobił gdybyś wiedział, że jutro już Ciebie nie będzie?

Ludzie raczej nie mają możliwości zaplanowania swojego ostatniego dnia. Ale gdyby to było możliwe. Gdybyśmy mogli wszystko dokładnie zaplanować.  Co byś zrobiła? Gdzie byś poszedł? Z kim byś się spotkała? 




Od początku roku, co kilka dni słyszymy o śmierci kogoś znanego. Gorzej, że co kilka tygodni umiera ktoś nam bliski. 5 miesięcy temu odszedł mój Tata. Miesiąc później nagle zmarł mój kuzyn. Wczoraj żegnałam mamę mojej przyjaciółki. Czy oni zdążyli się pożegnać? Czy odeszli spełnieni?

Zawsze w takich sytuacjach zastanawiam się, co bym zrobiła gdybym wiedziała, że jutro już mnie nie będzie?!

Patrzę na moje dzieci. Na samą myśl, że coś mogłoby im się stać skręca mnie w żołądku. Tak samo jak pomyślę, że coś mogłoby stać się mnie. Co one by zrobiły? Jak by sobie z tym poradziły? Kto by przytulał Młodą na dobranoc? Kto wysłuchałby zwierzeń Juniora? Kto pocieszałby moją już prawie nastoletnią córkę po kolejnej kłótni z przyjaciółką?

Wolę o tym nie myśleć. Ale prawda jest taka, że życie jest kruche. Dziś ktoś jest, jutro go nie ma.

Czytałam kiedyś czego żałują ludzie, którzy są chorzy i wiedzą, że ich życie dobiega końca. Żałują, że za dużo pracowali. Żałują, że nie spełniali swoich marzeń, że nie odwiedzili miejsc, które zawsze chcieli odwiedzić. Żałują, że nie utrzymywali relacji z przyjaciółmi. Żałują też, że nie mieli odwagi wyrażać swoich uczuć.

Trzeba żyć tak, żeby potem nie żałować. Kochać życie ale pamiętać, że to nie trwa wiecznie. Nie warto marnować czasu na kłótnie i spory. Nie warto wypruwać sobie żył żeby kupić nowy, lepszy samochód. Trzeba dbać o najbliższych. Każdy dzień kończyć z uśmiechem. Mówić "kocham" tak często, jak to tylko możliwe. Trzeba podtrzymywać ważne relacje. Kochać przyjaciół i spotykać się z nimi tak często, jak tylko można. 

I trzeba marzyć. I spełniać swoje marzenia. Ja mam kilka i wierzę, że te kiedyś się spełnią czego i Tobie życzę.

A co byś zrobił gdybyś wiedział, że jutro już Ciebie nie będzie?


4 komentarze:

  1. Gdybym nie miała czasu zaplanować nic innego, zjadłabym 10 kg czekolady czytając dobrą książkę... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też jest jakieś rozwiązanie. Przyjemności nie należy sobie odmawiać.

      Usuń
  2. A ja wolała bym nie wiedzieć, obawiam się, że ze strachu i przerażenia nie zrobiła bym nic mądrego poza panikowaniem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie chce o tym wiedzieć. Czasem warto jednak choć na chwilkę zatrzymać się i zastanowić.

      Usuń

Komentarz wyczekiwany i mile widziany:)