piątek, 3 czerwca 2016

Wampir emocjonalny.

Są wokół nas a jak nie, to mogą pojawić się w każdej chwili, w każdej sekundzie naszego życia, czyhają za rogiem, jest szansa, że i Ty wpadniesz w ich łapy. Bądź czujny, bo może być nieciekawie.

Mieliście kiedyś kontakt z wampirem emocjonalnym?

Człowiek czuje się osaczony, tłumaczy się prawie z każdego kroku, nawet z własnego życia mimo tego, że mu ono odpowiada. Wampir emocjonalny wysysa z Ciebie to, co najlepsze, żywi się Twoja energią, Twoimi pozytywnymi uczuciami, Twoim spojrzeniem na świat.

Wampir emocjonalny to cwana bestia, początkowo udaje Twojego przyjaciela, uwielbia Cię i mówi o tym kilkanaście razy w tygodniu, robi wszystko, aby Ciebie uzależnić od siebie. Czasami nawet daje prezenty, kupuje Cię i chce mieć na własność. Doprowadza do sytuacji, że nie potrafisz mu odmówić, za wszelką cenę, chcesz go uszczęśliwić. Jesteś na każde jego zawołanie, na pstryknięcie palcami, bo tak, bo sobie życzy i już.


Wampir emocjonalny nie ma przyjaciół, każdy po jakimś czasie ucieka od niego, z rodziną również nie ma najlepszych relacji. Ty też zauważasz po pewnym czasie, że coś jest nie tak. Wampir wtargnął w Twoje życie z buciorami i rozgościł się na dobre. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pozwala sobie na więcej i więcej. Puszcza takie komentarze, że szczęka Ci opada, bo nikt nigdy nie pozwalał sobie na takie. A jak już wykorzysta Cię na maksa, jak już nie będzie miał co wysysać i czym się żywić wyrzuci Cię jak papierek po cukierku do śmietnika. 
I nie masz nad czym rozpaczać. Bo dla Ciebie to lepiej.

"...Ogólna definicja mówi, że wampirem emocjonalnym jest każdy, kto w jakiś sposób uprzykrza ci życie, kto nie wspiera cię, kogo nie cieszą twoje sukcesy, kto nie życzy ci dobrze. Kontakt z taką osobą sprawia, że część energii przeznaczasz na siłowanie się: trzymanie dystansu, walkę z poczuciem winy, tłumaczenie się ze swoich czynów i korzystanie z wielu innych czynności obronnych. A potem masz poczucie straconego czasu i energii. W najlepszym wypadku. Najsłabiej „opancerzonych” wampir emocjonalny może doprowadzić do całkowitej utraty poczucia własnej wartości i braku sił potrzebnych do angażowania się w życie. Najniebezpieczniejszym skutkiem zbyt częstego przebywania w jego otoczeniu jest tzw. zatrucie zwrotne, czyli przyjęcie na siebie roli ofiary. Użalanie się nad sobą, wieczne obwinianie siebie i innych oraz agresja – to najczęstsze symptomy. W ten sposób wampir pozbawia nas obiektywnego osądu sytuacji, przestajemy brać odpowiedzialność za własne życie..." (źródło: zwierciadlo.pl "Sposób na wampira")

To prawda, dla Ciebie jak najlepiej, jeśli się wyswobodzisz z objęć takiego wampira. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że na początku trudno jest zorientować się, że ten nasz pseudo przyjaciel, czy nawet małżonek(ka), jest takim wampirem emocjonalnym. A na sam koniec znajomości już nieważne, z jakiego powodu ona się zakończyła, czy Ty w końcu zorientowałeś się w sytuacji, czy wampir wyczuł, że nie jestem już łatwym łupem i nie dajesz sobą tak pomiatać, manipulować, znajomość nagle zostaje przerwana. 


Wampir szuka nowej zdobyczy, Ty już nie jesteś potrzebny. Wówczas gdzieś ma Twoje uczucia, to co Ty czujesz, to co myślisz. Jeszcze chcesz złapać za telefon prosić o rozmowę ale w ostatnim momencie odpuszczasz, wiedząc że tak będzie lepiej.

Zdarza się niestety, że takim wampirem emocjonalnym jest współmałżonek!

Jeśli na jakimś etapie Twojego życia pojawi się ktoś taki, puść go wolno, niech idzie w swoją stronę tak będzie lepiej dla Ciebie.




8 komentarzy:

  1. Świetny wpis. Mi czasami zdarza się być wampirem emocjonalnym… ://

    OdpowiedzUsuń
  2. Puściłam a raczej uwolniłam się, szkoda tylko zmarnowanych trzynastu lat życia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. No szkoda. Ale to też ma dobre strony: doceniasz to co Masz w tej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam takiego wampira emocjonalnego-mogłabym chyba nazwać tak moją teściową :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się spotkałam z wampirem, ale energetycznym. Praca, która była przyjemna kiedyś, nagle stała się męcząca... Na szczęście zaszłam w ciążę i wzięłam zwolnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie najgorsze są sytuacje w pracy, kiedy nie możesz tego urwać tak jak w relacjach przyjacielskich!

      Usuń

Komentarz wyczekiwany i mile widziany:)